Bez tytułu
Nie wiem, jak zachować twarz
w nietwarzowym, burym swetrze.
Gryzę się nim, aż po samą szyję.
Tramwajowe spojrzenia, powodujące histeryczne obciąganie rękawów i nogawek, niechybnie podwiniętych z powodu upału.
Zmęczyłam się.
Nie wiem, jak zachować twarz
w nietwarzowym, burym swetrze.
Gryzę się nim, aż po samą szyję.
Tramwajowe spojrzenia, powodujące histeryczne obciąganie rękawów i nogawek, niechybnie podwiniętych z powodu upału.
Zmęczyłam się.
Porównanie niezbyt trafne. Odstrasza mnie nieistotnością.
I mimo wszystko niektórych rzeczy sama osobiście nie potrafię zrozumieć. Od wielu lat.
Ja wiem, nie wszystko można zrozumieć.
P.S. a ja ciągle jeszcze obawa przed tramwajami.
Miałaś napisać, albo to ja.
Ja też się zmęczyłam.. po przejściu 100 metrów.
A ja podwijam nogawki ,żeby spodni nie ubrudzić i żeby martensy ludzie mogli podziwiać ;)
Dodaj komentarz