Pytaj mnie a ja Ciebie. Popularność? Nie przesadzasz zbytnio?
Już chyba bardziej stawiałabym na drugą ewentualność.
A tak na marginesie: kropa na białym tle jako dzieło sztuki zdegustowałaby mnie.
kontestator => kociek
06 kwietnia 2006 o 22:58
Białe tło i czarna kropa są tu umowne. W twóczości pisanej to co zrobiłaś jest mniej więcej tym samym co w malrstwie nabazgranie okręgu na środku płótna. Chodzi o to, że minimalnym wkładem własnym uzyskałaś maksymalny efekt w odbiorze. Prosty, banalny przekaz jest w stanie wnieść u czytających kilkanaście skojarzeń. Ciekaw jestem czy to bardziej przez Twoją popularność tutaj czy przez uniwersalny charakter przekazu, bo to, że troche jedno i drugie to nie mam wątpliwości.
Traumatyczne przeżycie. Gdybym była psychoterapeutą pewnie oparłabym łokcie o biurko, niechybnie złączyła opuszki rozcapierzonych palców i zapytała: \"czy chcesz o tym porozmawiać?\" Ale wybacz, nie jestem.
Już chyba bardziej stawiałabym na drugą ewentualność.
A tak na marginesie: kropa na białym tle jako dzieło sztuki zdegustowałaby mnie.
Trauma przeskoczyła na rozcapierzanie? Może Ty jednak lepiej z kimś porozmawiaj.
Proszę: Nie rozcapierzaj! (W rodzinie już jest taka jedna.- wystarczy)
Dodaj komentarz