• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

"Nawet jeśli Kot rozpływa się w powietrzu, to zawsze pozostaje po nim uśmiech zawieszony w czasie i przestrzeni, prawda?"

Po dziesięciominutowej reanimacji i godzinie zaciekłych próśb, tulę w końcu czoło do brudnej szyby autobusu, wycierając cieknącą z nosa krew w rękaw swetra, z braku czegokolwiek bardziej odpowiedniego. Zawsze byłam praktyczna. Czarny.

Prawie nie widać.

03 kwietnia 2006   Komentarze (20)
jasna_dziewczynka
10 kwietnia 2006 o 11:04
przejechałam w tym tygodniu ponad 1000km. nie było szyby, do której mogłabym tulić czoło.
pesta prawie_jak_alicja
08 kwietnia 2006 o 15:20
\"Spotykałam Koty bez uśmiechu. Ale nigdy wcześniej nie widziałam uśmiechu bez Kota\".
abs
05 kwietnia 2006 o 17:44
:/
Mruczanka
05 kwietnia 2006 o 14:58
no i gdzie Ty sie Kocinko obracasz, kto to tak poturbowa£ Kociaka, hmm?
Tego z Alicji w Krainie Czarow to chyba zadawa£ rozne pytania na ktore ludzie nie znali odpowiedzi. A jak znali to sie pojawia£a kolejna czesc g£owy...:)
kocie => sang
04 kwietnia 2006 o 18:35
Ja zazwyczaj czarny golf. Eliminuje kurtkę.
A nie za ciepło to czasem na dres?
black.rainbow
04 kwietnia 2006 o 14:57
Uwazaj.
Mario_B.
04 kwietnia 2006 o 12:40
Współczuję. Ty tak reglularnie czy jak sie ktos na ciebie wścieknie ? Cos pisałaś o szpitalu wcześniej .....
sang
04 kwietnia 2006 o 11:06
Ja bez względu na temperaturę, zawsze zakładam dres.
kocie => sang
04 kwietnia 2006 o 09:44
Czy ja wiem? A co zakładasz przy 7 stopniach?
kocie => pP
04 kwietnia 2006 o 09:41
Ja mam pecha do wpierdoli. Ciężkie. Ale nigdy nie ma tak źle żeby nie mogło być gorzej, prawda?
pP
04 kwietnia 2006 o 09:21
znowy ktos ci wpierdzielil? ehhh. ciezkie kocie zycie...
bmp
03 kwietnia 2006 o 23:25
stanąłem w obronie jakiejś baby ostatnio; dostałem wpierdol
ERRAD
03 kwietnia 2006 o 21:42
Och... Kocie... Byłem pewien, że Ty zawsze na cztery łapki... (Dziś już nie można wierzyć w żadne mądrości)
kayah
03 kwietnia 2006 o 21:38
kocia siostro co sie tam dzieje???
sang
03 kwietnia 2006 o 21:27
Chyba trochę za ciepło na sweter, nie?
kontestator => kociek
03 kwietnia 2006 o 21:21
Moja wyobraźnia nie zna granic. Może spróbuj Vizira ?!
kocie => kontestator
03 kwietnia 2006 o 21:03
Wyobrażasz sobie wielką plamę dla porównania? Nie ma tragedii. Szkoda tylko, że tych plam nie da się sprać.
kontestator
03 kwietnia 2006 o 21:00
Prawie robi wielką różnicę.
poza_czasem
03 kwietnia 2006 o 20:35
O cholera...nie wiem co się stało ,ale współczuję i mam nadzieję ,że Kot się szybko wykuruje i dojdzie do siebie...
szukajaca_prawdy
03 kwietnia 2006 o 20:30
chmmm...

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi