Bez tytułu, Holly shit.

Żałuję czasem, że nie można posłodzić życia,
kupowaną na kilogramy białą słodyczą, całkiem jak słodzi się zbyt gorzką kawę.

Mruczanka

28 marca 2006 o 09:52

a ja s£odze ale nie cukrem. miodkiem.

martynia

27 marca 2006 o 10:31

...podoba mi się komentarz black. rainbow .....

my_space

27 marca 2006 o 09:55

JA nie slodze ,nie pije.... prawie juz nie zyje.

Mario_B.

27 marca 2006 o 06:33

A ja słodze do bólu i żyję. Minimum 2 łyzeczki obojętnie czy to kawa czy herbata. Do tego ze śmietanką. Tak to sobie zycie umilam własnie....

Tecumseh

26 marca 2006 o 20:14

Nie piję kawy wogóle... A ze słodzeniem trzeba uważać...

sang

26 marca 2006 o 18:46

Zacznijmy od tego, że w Twoim wieku nie powinno się pić kawy.

bestia_scarf

26 marca 2006 o 15:30

predzej wypilabym zbyt gorzka kawe... niz przeslodzona..

kontestator

26 marca 2006 o 15:02

Życie można w sumie porównać prawie do wszystkiego, ale z kawą to mi się ono za cholere nie kojarzy...

unsafe

26 marca 2006 o 11:33

a ja lubie gorzką..

!!!kayah!!!

25 marca 2006 o 22:25

lepiej widziec cos jakie jest naprawde a nie pod oslona \"cukru\"

szukajaca_prawdy

25 marca 2006 o 21:37

Gdyby tak sie dalo...

kocie => moje

25 marca 2006 o 20:06

Przypomniałaś. Czasy, gdy mówiłam, że nie wystarczy wiedzieć, że trzeba jeszcze wierzyć. Tak odnośnikowo do ideałów.

moje

25 marca 2006 o 19:23

re: przypomniałam Ci?
Gorzka kawa też ma swój urok.

black.rainbow

25 marca 2006 o 19:02

Bo wielu by przesłodziło.