• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

To miał być wieczór kawalerski. Ale nic nie było takie, jak być powinno. Niedoszły pan młody oświadczył nam, wprawiając nas w wielkie zaskoczenie, że zadecydował, iż ślubu nie będzie. Skoro jednak spotkaliśmy się już, żal by było rozstawać się od razu. Czekała na nas przecież sobotnia noc. Posiedzieliśmy w kamiennogórskiej knajpie, po czym wygłodniali jako następny cel obraliśmy Jelenią Górę, gdzie mieliśmy nadzieję posilić się. Jako kolejny punkt naszego wypadu przyjęliśmy Karpacz. Ale ku naszemu zdziwieniu, ta turystyczna perełka, nie oferowała spragnionym wrażeń turystom niczego ciekawego. Miasto, pogrążone w zimowym śnie, wręcz odpychało. Wróciliśmy w rodzinne strony i trafiliśmy do knajpy, gdzie odbywało się coś, co należałoby nazwać nie inaczej niż pląsaniem w rytm muzyki. Lokal był jednak przepełniony. Na każdym kroku modnie ubrane przedstawicielki płci pięknej, którym makijaż, z powodu wręcz duszącej duchoty aż spływał z twarzy. Szał ciał i gorączka sobotniej nocy. Na parkiecie ciała ludzkie, które bujając się w różnych kierunkach, przypominał falujący łan zboża. Uciekliśmy stamtąd. Dłuższe przebywanie w tym miejscu stanowiło zagrożenie dla zdrowia nie tyle może fizycznego co na pewno psychicznego. Ponownie wylądowaliśmy w knajpie, od której zaczęliśmy nocny maraton. Ale i tu nasze nieco wybredne gusta nie zostały zaspokojone. Z głośników sączyła się smętna muzyka, być może po to, aby przegonić gości przed godziną zamknięcia lokalu. Postanowiliśmy z L. i P., że pojedziemy nad zbiornik wodny znajdujący się w okolicach. Tam doczekaliśmy się świtu. Niebo stoponiowo jaśniało. Czułam się jak ktoś, kto wykradł tajemnicę życia. Jak świadek przyglądający się temu, co nie jest przeznaczone dla jego oczu. Dobrze jest czasem nie spać o 4 nad ranem i patrzeć w niebo.

01 marca 2006   Komentarze (20)
jasna_dziewczynka
02 marca 2006 o 20:59
nie przytulaj się do brudnej szyby - to niezdrowe i niebezpieczne.
kocie => kontestator
02 marca 2006 o 19:10
Coś o tym wiem. Godzina 23 to czas rytualnych 3 km po mieście i okolicach jak dla mnie. Właściwie przeszkadza Ci to przyzwyczajenie?
Możesz się cieszyć, dzisiaj ktoś uprzejmy przytargał kolejne dwa Kubusie. Rrrany. I pospiesz się z tymi ciasteczkami bo jak mi soczki szlag trafi to śmiało posądzą mnie o otrucie z premedytacją.
Mruczanka
02 marca 2006 o 10:23
A mnie takie nocne tu£anie zawsze doprowadza£o do przeogromnego smutku, ze noc ucieka, czas biegnie, a ja nie moge znalezc tego w£asciwego miejsca, zeby w pe£ni swietowac. Nijak sie mia£a zawsze atmosfera w knajpach do tego co czu£am w sercu. A teraz sie juz nie w£ocze, bo za stara jestem.
!!!kayah!!!
02 marca 2006 o 09:26
4 rano...hmm...o 4.25 mam pociag jak z sopotu wram z imprezki...ale z takiej o jakiej tu napisalas...:D
w_ż_s_m
02 marca 2006 o 08:07
a ja bym chciała raz jeden o 4 spać. jeden raz!! dosyć mam tej magii....
hunted_by_a_freak
02 marca 2006 o 00:18
4 rano jest magiczna. Zawsze.
calaja
01 marca 2006 o 23:54
nad tą wodą to nieźle musiało pizgać :)
Wczoraj nie spalam o 4 rano, nie patrzylam w niebo, bo ledwo dowloklam sie do akademika. Gdyby dzisiaj ktos wlaczyl mi muzyke i kazal tanczyc, nie ruszylabym nawet małym palcem u nogi. Jestem wykonczona, dobranoc ***
black.rainbow
01 marca 2006 o 23:24
:)
ERRAD
01 marca 2006 o 22:32
Różanopalca Eos, śnieg, góry i serce pełne niespełnionych tajemnic... Rozbudziłaś we mnie jakąś dziwną tęsknotę...
w sprawie soczków jeszcze
01 marca 2006 o 22:14
Tak właściwie to wszystkie smaki brzmią kusząco.
kontestator
01 marca 2006 o 22:13
Jak już się człowiek przyzwyczaji, to później już nigdy nie zaśnie przed północą. Ja się przyzwyczaiłem.
poza_czasem
01 marca 2006 o 21:00
Jesteś z Kamiennej Góry? MAm tam dość dobrą znajomą o której napiszę w kolejnej notce ;)
arrow
01 marca 2006 o 20:20
koty zawsze szlajają się po nocy:)
abs
01 marca 2006 o 20:15
hymmm...powiem jak kwoka mamuśka: mam nadzieję, że ubrałaś się ciepło;)
kochanka_diakona
01 marca 2006 o 20:03
sobotnie poranki jak dla mnie sa najbardziejmasakryczne :)
bmp
01 marca 2006 o 18:34
A przypadkiem w Polsce to teraz nie jest wypizd? Albo czego nie doczytalem w necie.
bestia_scarf
01 marca 2006 o 18:27
tylko ze czasem niebo nie pozwala na siebie patrzec... i spada z niego takie \"zimne mokre białe gówno\" :>
my_space
01 marca 2006 o 18:11
Ma to swoja magie.
Kocie ,Ty jestes taka tajemnica jak te niebo. Zastanawiam sie...
Tecumseh
01 marca 2006 o 17:53
Takie włóczeni się po nocy do samego rana ma jakiś urok w sobie... Zwłaszcza jak się w końcu znajdzie jakieś zaciszne miejsce... Z dala od ludzi, gwaru, szumu miasta...
moje
01 marca 2006 o 17:49
Patrzeć tak, ale nie zimą o 4 nad ranem.
Sobota to wiele mówi.

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi