Bez tytułu
No i trafiłam do szpitala, co bezkonkurencyjnie doprowadza moją krew do stanu wrzenia. Trafiłam na konowała jakich mało więc skończyło się na teorii wypadku. "Przecież każdemu może się zdarzyć niefortunny upadek ze schodów".
Do dupy, kurwa, do dupy [iście analne wyznanie].
Czworonożny Ci Kubusie odstąpi, gorzej sprawa może wyglądać z ciasteczkami, hehe.
Kuruj się.
Coż to się stało?
wyznanie głeboko porusza. piękne :]
Dodaj komentarz