• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Zróbcie wreszcie krok poza.
Słowa nie okazły się dość wiążące. Ręka. Usta.
Zaraz, czyżbym nie wyraziła się dość jasno?
A MOŻE TRZEBA POWTÓRZYĆ GŁOŚNIEJ?

Jestem znużona odkrywaniem tego, że poraz kolejny
nadawaliście różne imiona tym samym rzeczom. Litości?

Gasicie płomień.

22 lutego 2006   Komentarze (21)
szukajaca_prawdy
24 lutego 2006 o 17:59
Słowa to nie wszytsko...
kocie => kontestator
24 lutego 2006 o 11:14
Nie jestem pobłażliwa. I doskonale wiem co masz na myśli, bo nie raz poczułam to na własnej skórze. A szpilą byś tego nie nazwał bo nie wiesz w co celnie trafiłeś.
kontestator => kociek
24 lutego 2006 o 11:11
Nie musisz być dla mnie taka pobłażliwa. Nie tyle bolesny, co brutalny. Różnica o tyle istotna, że często bolesne doświadczenie jest w swej naturze pozytywne, zaś brutalne pozostawia Cię wyplutym z jakiejkolwiek zdolności do wynajdywania pozytywów. Szpila była wbita z całą premedytacją, choć może szpilą bym tego nie nazwał, bo to się kojarzy dość jednoznacznie, a ja to tak raczej z troski o Ciebie Drogi Koćku. Z drugiej strony, akurat w tej kwestii, to nie da się wszystkiego przekazać na drodze abstrakcyjnej rozmowy, i dopiero osobiste doświadczenia pokażą Ci, że - przynajmniej w tej kwestii - miałem racje. Prędzej czy później.
kocie => kontestator
24 lutego 2006 o 10:00
Tym ostatnim zdaniem mistrzowsko, choć nieświadomie, wbiłeś mi szpilę.
Mniej więcej wychwyciłeś sens. Tobie można wybaczyć bo mam wrażenie, że Twoje spojrzenie przeszło już bolesny proces otrzeźwiania.
arrow
24 lutego 2006 o 09:42
dzięki różnorodności jest ciekawiej...jednolitość zabija umysł
kontestator => kociek
23 lutego 2006 o 22:28
\"W bok\",\"poza\" - jeden chuj, jak mawiają prości ludzie. Rozumiem, że miałaś na myśli odejście od głownego nurtu i spojerzenie na różne zjawiska z pewnym dystansem. No więc pisze Ci, że jakbym się od tegp nurtu jeszcze bardziej oddalił, to bezpowrotnie stracił bym go z oczu. Z marnymi szansami na ponowne odnalezienie, a jakkolwiek bym nie odstawał i nie pasował do ogółu, to w jakiśtam sposób zawsze od niego zależe, i tylko w nim mam szanse kiedykolwiek się życiowo spełnić. Oczywiście mogę mieć wszystkich w dupie i zostać sobie np. Cesarzem Wszechświata, ale w pokoju bez klamek to chyba średnia frajda.
black.rainbow
23 lutego 2006 o 19:29
Krok poza. Myślę, ze to da się zrobić.
kocie => kontestator
23 lutego 2006 o 16:00
Z pewnością nie. Poza tym kto mówi o kroku w bok?
kontestator
23 lutego 2006 o 11:06
Dla mnie jeszcze jeden krok w bok skończyłby się bezpowrotnym wyrzuceniem poza nawias.
ssij
23 lutego 2006 o 09:46
mozesz mi pociagnac tumanie bez szkoły...i matury.wchodz pod stol tumanie
pesta
23 lutego 2006 o 08:18
dziwnie czuję się winna. cóż mogę poradzić na własną głupotę??
ERRAD
22 lutego 2006 o 23:42
To ja tu tym razem tylko pomilczę...
!!!kayah!!!
22 lutego 2006 o 21:26
a ja sie pogubilam i cholera chyba za duzo tych krokow poza robie...dziekuje za kocie ramie - :) 3maj sie kocico.
poza_czasem => Kocie
22 lutego 2006 o 20:23
Oczywiście. Zależy jeszcze o jakie rzeczy chodzi :] Czasem nie warto owijać w bawełnę ,masz rację. Niektóre rzeczy jednak (przynajmniej w moim przypadku) wolę nazywać subtelniej ,by w ten sposób okłamać siebie samego i tłumaczyć sobie własne pomyłki ,potknięcia i błędy...żeby nie dołowac samego siebie...po prostu. Czasem jest mi trudno spojrzeć prawdzie w oczy.
my_space
22 lutego 2006 o 19:49
yyy....ja tu nie pomoge.
kocie => poza_czasem
22 lutego 2006 o 18:36
Być może. Jednakże czasem warto nazywać rzeczy jasno i po imieniu właściwym. Wiele można zaoszczędzić.
sang
22 lutego 2006 o 18:34
Jaki znowu krok poza?! Cały dzień zasuwałem po mieście. Pierdolę, już nigdzie dziś nie idę...
poza_czasem
22 lutego 2006 o 18:28
Czasem warto wzbogacać swój słownik i posługiwać się synonimami...to takie stwarzanie pozorów :]
kocie => ssij
22 lutego 2006 o 17:42
Przepraszam, ale nie przypominam sobie żebyśmy przechodzili na per \"ty\". Jak narazie mam się dobrze. Na wyłączność. Więc pazia i osła szukaj gdzie indziej i uważaj, żebyś przypadkiem nie dał zaprzęgnąć samego siebie. A tak w ogóle to może pożyczyć słownik ortograficzny?
ssij
22 lutego 2006 o 17:36
kocie ty jestes moj paz i osiol jakich malo,,huj wiesz o zyciu a pierdoly gadasz...skrzywdzona/y przez los kocie,,,,
moje
22 lutego 2006 o 17:12
nie wezmę tego do siebie.

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi