• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

- Doktorze, co ze mną nie tak?

- Prawa noga skręcona w kostce.

Wymowne spojrzenie prosto w oczy.

- Tak, tak. Lewa też.

 

Głupi ma zawsze szczęście? Niekoniecznie.

17 lutego 2006   Komentarze (32)
tajemnica
31 stycznia 2014 o 13:10
tak to jest wlasnie tajemnica
szukajaca_prawdy
19 lutego 2006 o 14:22
uuuuuuuuuuu. obie??
kontestator
18 lutego 2006 o 17:31
Troche nie polskiemu ostatnie zdanie, ale wiadomo o co chodzi (zdolny zamiast \"w stanie\" powinno być). Tożeśmy se poflirtowali. Idem do pracy, buziak Koćku !
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 17:26
No, byłoby dramatycznie. Inna sprawa, że dla dobrych naleśników, jestem w stanie do dużo podlejszych czynów niż wykorzystywanie inwailidy...
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 17:19
Mogę zrobić, ale jak się koledze zachciewa naleśnika to musi mnie zanieść do kuchni [to chyba jest wredne].
bestia_scarf
18 lutego 2006 o 17:18
no nie zdzierze :D Oto kiedy niemozliwe staje sie nieprawdopodobne!
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 17:17
Może być mleko. Nie lubie bez dodatków, bo mi później trzewia cierpią. Może byc coś ze sklepu, ale jakimiś domowymi wypiekami też nie pogardze. Ewentualnie posłuchaj czasem porad bilbordów i \"zrób koledze naleśnika...\"
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 17:11
Trochę byś miał. A Reksiem ja Cię nie straszę, taka prawda że leży. Wystarczy, że powiem \"noga\" i już leżeć nie będzie. Krzywdy Ci raczej nie zrobi, tresowany i ułożony jest. Kawa ze śmietanką... To tak bez charakteru. Chyba zacznę się zastanawiać czy w ogóle coś takiego jak śmietanka do kawy posiadam na stanie. Pozostaje kwestia ciastek...
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 17:05
Ty mnie tu swoim Reksiem nie strasz ! Piajm kafke z cukrem i ze śmietanką. Tak z ciekawości. Daleko bym miał ?!
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 17:01
Szukaj. Tylko uważaj jak będziesz wchodził bo pod drzwiami leży czworonożny a nie lubi jak się na niego wchodzi. Śmiało, jakoś nie czuje się zagrożona. To co pijesz, herbatę czy kawę?
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 16:50
Rodziców w domu nie ma, jeśli dobrze rozumiem. W tym czasie niepełnoletnia dziewoja, siedzi zupełnie sama w niezamkniętym domu, zupełnie bezradna na wypadek wkroczenia w jej progi różnej maści zboczeców, dewiatów i wykolejeńców z którymi rozmawia w sieci ?! Aż chyba zaczne szukać tego miesięcznego...
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 16:43
Znowu mnie przejrzałeś. Ugościć może nie będe w stanie, ale zawsze mogę Cię nawigować gdzie co się znajduje. Z tymi drzwiami to już nieco większy problem. Ale z tego co mi się zdaje w obecnym momencie musiałbyś tylko samodzielnie pociągnąć za klamkę po usłyszeniu magicznego \"proszę\".
kontestator
18 lutego 2006 o 16:35
W przedostatnim zdaniu powinien być oczywiście znak zapytania
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 16:34
Na moje oko Twoja rehabilitacja działa absolutnie w porządeczku (i jakos nie chce mi się wierzyć, w czerwień zakłopotania na Twym licu). Skoro nie bedziesz w stanie mnie ugościć, to czy w ogóle będziesz w stanie dojść do drzwi coby mi otworzyć. No i weź tu się z Tobą umawiaj !
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 16:14
Ano fumfel, takie numery to tylko ja potrafie wykręcać. Ale jeżeli miałabym być szczera to sama nie do końca rozumiem ten mechanizm. Najciekawsze była kwestia powrotu do domu i w ogóle pozbierania się jakoś.
Zgrabna? Nie bardzo posiadłam sztukę rehabilitacji, ale dodam, że nie powiem w co ten buziak bo wtedy znowu będzie mi wstyd.
W sumie mógłbyś wpaść, ale wtedy to ratowałaby Cię tylko samoobsługa, hehe.
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 15:57
Czasem to mnie jednak zadziwiasz. Jak właściwie, można skręcić 2 kostki na raz ?! Respekt ! W sumie bym wpadł z jakimiś wafelkami, albo inymi rogalami babuni, ale gdzieś mi się zapodział bilet miesięczny, no i w ogóle te odwilże... Próba rehabilitacji całkiem zgrabna. Wybaczam !
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 15:39
Ja jestem twarda i niezniszczalna, co mi tam po chwilowej niedyspozycji [nie wygląda to zbyt ciekawie, ale po to są bandaże]. Tylko jedno jest niezbyt komfortowe: ja dzisiaj mam taki towarzyski nastrój a tu skazana jestem na samotne przesiadywanie w pokoju. Mógłby ktoś chociaż na kawe/herbate i ciasteczka wpaść [hehe swoją drogą nie wyobrażam sobie mojego przejścia z pokoju do kuchni, zrobienia herabty/kawy i powrotu z nią].
Co do tego buziaka to wstyd mi bardzo, moja wina, moja bardzo wielka wina. W nagrodę dostaniesz drugiego ale nie powiem w co.
kontestator => kociek
18 lutego 2006 o 15:16
Ból ma podobno działanie oczyszczające a śmiać się można w sumie ze wszystkiego. Bądź dzielna. Dzieki za buziaka, ale tym \"w pyska\", pozbawiłaś ostatnie zdanie jakiejkolwiek formy dwuznaczności. Wstydź się !
kocie => kontestator
18 lutego 2006 o 11:31
Hehe, jednym słowem powinnam dziękować, że jeszcze ręce mam sprawne. Co do zdrowienia - już się robi. Chociaż dzisiaj, nie bardzo zdając sobie sprawę z tego co wyczyniam, energicznie \"wstałam\" z łóżka, co skończyło się lądowaniem na dywanie i niepohamowanym ubawem z samej siebie. Bolesne i radować nie powinno, a jednak jest inaczej. Buziak w pyska fumfel.
kocie => poza_czasem
18 lutego 2006 o 10:33
Sprawdzałam czy prawo powszechnego ciążenia nadal obowiązuje. I działa, jak natura chciała.
kocie => pesta
18 lutego 2006 o 10:32
Hehe, dzięki.
pesta
18 lutego 2006 o 10:25
A wczoraj był Światowy Dzien Kota.. Spóźnione wszystkiego najlepszego..
abs
18 lutego 2006 o 09:06
hmmm
ERRAD
18 lutego 2006 o 00:38
Mała... Na nogi trzeba uważać... Szczególnie gdy się rozjeżdżają!
moje
17 lutego 2006 o 21:48
czekaj. nieglupia i szczęśliwa? Bo tylko to do Ciebie pasuje.
!!!kayah!!!
17 lutego 2006 o 21:33
przeciez kot zawsze na 4 lapy spada..wiec jak to mozliwe?
sang
17 lutego 2006 o 21:24
To Cię nauczy, że nie każdy nadaje się do electro...
kontestator
17 lutego 2006 o 20:28
Maksyma z głupim i tak by do Ciebie nie pasowała. Co innego z tą o tym, że kot zawze spada na 4 łapy (choć z drugiej strony maksyma nie mówi nic o tym, w jakim stanie mają być później te łapy). Zdrowiej mi tam Koćku !
poza_czasem
17 lutego 2006 o 20:20
Jak to zrobiłaś?
poza_zasiegiem
17 lutego 2006 o 19:17
Głupi ma zawsze. Ty niekoniecznie.
my_space
17 lutego 2006 o 19:05
Kocie.....niemozliwe
black.rainbow
17 lutego 2006 o 18:32
Teoretycznie..

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi