• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Uczę się oddychać

bólem.

 

A może pod prysznic i w końcu się rozpuszczę?

14 lutego 2006   Komentarze (12)
kocie => kontestator
15 lutego 2006 o 07:49
[Pukając się wymownie w czoło] Na Twoje konto.
moje
14 lutego 2006 o 17:58
Jeszcze nie teraz. Zostajesz. Z bólem niestety. \"Bo światem jest ten ból.\"
poza_zasiegiem
14 lutego 2006 o 16:51
tylko się nie zaciągaj;)
Mruczanka
14 lutego 2006 o 15:15
hej kocie, przeciez futrzaczki nie lubia wody!
black.rainbow
14 lutego 2006 o 15:12
Nie rób tego..
Mrugam porozumiewawczo i posyłam buziaka z okazji walentynek:)
ERRAD
14 lutego 2006 o 14:38
\"...To w niej, w tym błysku nagłym: twarz jakaś, chmura jakaś,
jakiś sierpień, dom, dzikie wino -
i - jak burza, odetchniesz, lecz nie deszcz będzie płakać,
to łzy Twoje szczęśliwe popłyną...\" (KIG)
jasna_dziewczynka
14 lutego 2006 o 11:56
a próbowałaś kiedyś ISTNIENIEM?
kontestator
14 lutego 2006 o 11:04
Aaaa to dzisiaj jest ?! Tak właśnie coś mi wisiało w powietrzu. W ogóle wszystko co wartościowe rodzi się w bólach, więc nie dramatyzuj i czekaj na efekty !
kocie => kayah
14 lutego 2006 o 09:19
Dzięki.
!!!kayah!!!
14 lutego 2006 o 09:14
ps..pozdrowki sle do ciebie w ten cholernie komercyjny dzień.
!!!kayah!!!
14 lutego 2006 o 09:13
kocie....polecam jakas joge czy cus...wiesz sztuka oddychania itd.:)
abs
14 lutego 2006 o 09:01
o rrrany, łyknęłam wszystkie przeciwbólowe jakie miałam w torbie. ból stępiło. ale boję się pomyśleć co będzie, jeśli znów uderzy. takie silne środki, jakie na mnie działają są tylko na recepte. a takowej nie posiadam.

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi