Bez tytułu, Holly shit.

pesta

22 stycznia 2006 o 16:14

tramwaj rules!! trwam...aj!! ;)

szukajaca_prawdy

21 stycznia 2006 o 17:27

No cóż... Te kształty ;)

bestia_scarf

21 stycznia 2006 o 13:16

a czy tramwaje odwzajemniają twoją miłość?

sang

21 stycznia 2006 o 11:06

Różne są zboczenia

Faust

21 stycznia 2006 o 08:46

Zdecydowanie bardziej wole bardziej hmm \"higieniczne\" srodki transportu... samochod? samolot? :)

calaja

20 stycznia 2006 o 22:33

???

kontestator

20 stycznia 2006 o 21:59

Mam pewne skojarzenia z dzisiejszymi wydarzeniami na warszawskim przystanku autobusowym, ale może to tylko moja chora percepcja.

poza_czasem

20 stycznia 2006 o 21:14

Tramwajami też lubię jeździć. Szczególnie takimi pustymi o późnych porach... wsiąść i jechać na przysłowiowe zadupie... też lubię tramwaje.

moje

20 stycznia 2006 o 20:43

to ja wolę seksowniejsze przedmioty.

Lets

20 stycznia 2006 o 20:35

a ja nigdy nie wiedzialam jak sie \"obslugiwac\" tymi rozkladami :D

!!!kayah!!!

20 stycznia 2006 o 20:09

heh ..u mnie tylko trajtusy jezdza a zeby tramwajem pojezdzic to do gdanska bym musiala smigac.

Among_the_dead

20 stycznia 2006 o 19:34

ze intrygująca to sie zgadzam. zakochac sie to rozumiem ale w tramwajach??

Tecumseh

20 stycznia 2006 o 19:32

Przeczytalem Twoje notki Intrygujaca bardzo z Ciebie osoba Pozdrawiam serdecznie

Holly shit.