• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Myć zęby, stojąc na balkonie o 3 w nocy,  w drugiej ręce trzymając kieliszek z resztkami szampana. Nad głową sztuczne ognie, spóźnione przez morze wódki, bo jak inaczej.

A śnieg tej nocy wznosił się do góry zamiast opadać. Jak to czasem się dzieje.

 

Dzień czy noc to bez znaczenia.
Głęboko i nieprzyzwoicie długo.
Na boku albo na plecach.

Tak lubię.


Spać oczywiście.

Niedosyt z racji kolejnej nieprzespanej nocy.

01 stycznia 2006   Komentarze (8)
NATALKA
06 stycznia 2006 o 10:04
CZESC MAM NA IMIE NATALKA MAM 18 LAT BARDZO POZDRAWIAM IZE MADZIE SYŚKE I TYLE
kontestator
02 stycznia 2006 o 18:36
Ja też. Zresztą, kto nie lubi ?!
w_ż_s_m
02 stycznia 2006 o 10:38
a ja o 3 na balkonie puszczam dymki zazwyczaj.
i nie sypiam. ani długo, ani głęboko, ani nieprzyzwoicie [tym bardziej!].
no i snieg u mnie z ukosa padał.

pozdrawiam.
poza_czasem
01 stycznia 2006 o 23:35
Ja wolę noc ;) Jest spokojniej ;)
a cup of coffee
01 stycznia 2006 o 22:31
na ten Nowy Rok dużo szczęścia i kolejnych nieprzespanych nocy upływających na zabawie w dobrym towarzystwie :)
calaja
01 stycznia 2006 o 21:38
raz w roku przecież można :)
szukajaca_prawdy
01 stycznia 2006 o 21:30
Szczesliwego 2006! :)
kiciek
01 stycznia 2006 o 19:11
sylwester... po co sobie zalowac :)

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi