*
tęsknię
do zamkniętej w niedzielę piekarni
do obmywającego nas w nocy letniego deszczu
do głośnego śmiechu
wstawałam trzy trudne, długie lata.
jeszcze chwila, jeszcze trochę.
tęsknię
do zamkniętej w niedzielę piekarni
do obmywającego nas w nocy letniego deszczu
do głośnego śmiechu
wstawałam trzy trudne, długie lata.
jeszcze chwila, jeszcze trochę.
Siedzę i obserwuję. Nawet gdy nie dostrzegasz.
mam nadzieję, że odpoczniesz dluższą chwilę, co?
Przycupnęłam bezpiecznie.
Dodaj komentarz