• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Holly shit.

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Rozchylonymi ustami,
otwartymi ramionami
przyjmuję ciepły deszcz.

Wieczorna rosa
często nie kończy się
nawet o wschodzie słońca,
trwa latami.

Płynę z falą,
błogosławiąc czas
między nocą a dniem.

24 września 2006   Komentarze (13)
unsafe
26 września 2006 o 14:49
jakoś tak..poetycko:)
kocie => sang
25 września 2006 o 14:46
Ano huk do mnie dotarł. I zapach stęchlizny też.
sang
25 września 2006 o 14:32
No... pierdolnąłem się okrutnie na tym słowie.
kocie => sang
25 września 2006 o 13:52
Jak \"miewasz\" czy mniemasz? Bo co do tego pierwszego to bardzo intrygujące to być musi. Swoją drogą mogę przesłać ewentualne wyrazy współczucia.
szukajaca_prawdy
25 września 2006 o 09:12
najbardziej lubisz swit?
abs
25 września 2006 o 08:45
pora miedzy noca, a dniem jest najnajnaj.
la-chicka/kayah
24 września 2006 o 19:22
siostro ty juz tak wieczorami nie laz bo jeszcze jakas grypa czy angina cie chwycu i wtedy dopero bedzie kiszka
black.rainbow
24 września 2006 o 19:10
A ja i tak nie lubie rosy. wieczornej.
InnaM
24 września 2006 o 17:44
W dzisiejszych czasach niezdrowo jest przyjmować deszcz otwartymi ustami ;)
zielone.okulary
24 września 2006 o 17:00
tak dawno nie padało...
sang
24 września 2006 o 16:58
Taka kilkuletnia rosa musi ostro zajeżdżać stęchlizną jak miewam.
poza_czasem
24 września 2006 o 16:11
Na deszcz wieczorny uważaj ,bo przeziębić się można.
marek
24 września 2006 o 15:31
ooooj kocie kocie nanana;d

Dodaj komentarz

Kocie | Blogi