Dosyć wyleżałam na swoim prywatnym dnie. Pora wstać.
kocie => Don
21 sierpnia 2006 o 10:01
Też ich miałam w pizdu. Pocieszam się, że nie raz się udało. I tyłek lekki.
kocie => w_ż
21 sierpnia 2006 o 10:00
Ależ ja niepoukładana zawsze. To działa w dwie strony. Bo z kolei zostawiłam tam też trochę futra mojego jedynego. Jeśli posprzątam to mogę łupnąć aż echo poniesie. Ale ja na cztery. Tak. Staram się.
w_ż_s_m
21 sierpnia 2006 o 09:52
a posprzątaj tam najpierw, bo jakbyś znowu miała chętkę pospadac, to zebyś się nie pokaleczyla o zaległe takie tam na dnie....
chociaz....koty na cztery, to prawda?
chociaz....koty na cztery, to prawda?
Dodaj komentarz